Blog o zdrowiu i zdrowym żywieniu oraz szybkim gotowaniu

Warszawa – Cud Miód | na kolację | na lunch

 Są takie kulinarne miejsca, których kolejny raz szybko nie odwiedzę. Które już przy pierwszej wizycie odpychają wystrojem, czasami nieuprzejmą obsługą, często kiepską kuchnią. Są i takie, którym chcę dać drugą szansę – w zasadzie nie im tylko sobie – i po jakimś czasie sprawdzam czy się zmieniły. Na szczęście są i takie, do których chętnie wracam – w nich wszystkie ważne dla mnie elementy restauracyjnej układanki do siebie pasują – kuchnia, wystrój, obsługa, atmosfera. Do tych ostatnich zaliczam restaurację Cud Miód, którą odwiedziliśmy pierwszy raz w lutym br. w tydzień po otwarciu (opis znajdziecie tutaj). W minioną sobotę wybraliśmy się tam ponownie – na kolację w Warszawie.

 

Teraz kiedy pogoda sprzyja a lato zbliża się wielkimi krokami to samo przestronne wnętrze (szare ściany, jasne drewno na podłodze oraz blatach stołów) zostało otwarte na ogródek, który zajmuje część chodnika i parkingu przy Nowogrodzkiej. Część restauracji Cud Miód zajmują mini delikatesy, w których można zaopatrzyć się głownie we włoskie specjały, szkoda bo miejsce aż prosi się o polskie przetwory, sery i wędliny.

na kolację w Warszawie
Tyle w temacie wnętrza – do Cud Miód przyszliśmy na kolację więc czas na przestawienie kulinarnej strony miejsca. W menu istny miszmasz kuchni polskiej z licznymi zapożyczeniami – w przystawkach m.in. tatar wołowy, szynka parmeńska, rydze na maśle, grillowany oscypek, w daniach głównych kotleciki jagnięce, pierś z kurczaka, golonka, żeberka ale i ryby – makrela, łosoś, halibut, ośmiornica, krewetki. Poza tym steki – z polędwicy, t-bone, rib eye a nawet burgery i pierogi, Generalnie nie przepadam za takim rozbudowanym menu ale patrząc po sąsiednich stolikach Cud Miód idealnie wstrzelił się w różnorodne gusta zaglądającej tu klienteli – być może gości pobliskiego hotelu Marriott, fanów musicali w Teatrze Roma, a może po prostu poszukiwaczy przyjemnego miejsca na kolację czy wieczornego drinka.
My i tym razem skusiliśmy się na ośmiornicę, pamiętając jak dobra była poprzednio Ja wybrałam mięsne dania, M owoce morza. Na start na stole wylądowało czekadełko – oliwki z pieczywem (z pieczywa zrezygnowaliśmy – od kwietnia eksperymentalnie nie jemy glutenu. Wspomnę w tym miejscu, że Cud Miód oznaczył w menu dania, które glutenu nie zwierają – chwali się to i dziękuje za takie ułatwienie).
na kolację w Warszawie
Moje carpaccio z marynowanej polędwicy wołowej (26,00) – z kaparami, suszonymi pomidorami oraz parmezanem. Delikatne mięso rozpływało się w ustach a rukola i kapary dodały daniu wyrazistości.
na kolację w Warszawie
śledź w trzech marynatach (19,00) – M wybrała śledzie w borowikach z rozmarynem oraz w oleju lnianym i cebuli, rezygnował z wersji ze śmietaną. Opcja z borowikami godna jest polecenia – śledź był twardy, zwarty ze sporymi kawałkami grzybów. Jedynie kiełki lucerny zupełnie tu nie pasowały.
na kolację w Warszawie
zupa dnia – krem z białych warzyw (14,00) – gęsty, w smaku słodki, z wyraźnie wyczuwalnym smakiem pietruszki oraz korzenia selera, dobry
na kolację w Warszawie
zupa rybna (18,00) z warzywami. Wszędzie gdzie tylko serwują zupę rybną zamawiam ją i testuję. Ta była esencjonalna, gęsta od kawałków ryby oraz warzyw, dobrze doprawiona. Warta polecenia.
na kolację w Warszawie
M na danie główne zamówił sałatę z grillowaną ośmiornicą (31,00) – ośmiornica była krucha i dobrze doprawiona. Z sałatki usunęłabym jedynie kiełki jako zbędną dekorację.
na kolację w Warszawie
ja wybrałam mięso – stek z wołowiny rasy Angus (44,00) – idealnie wysmażony zgodnie z moim życzeniem – medium rare. Mięso było miękkie, soczyste a grillowana cukinia oraz bakłażan stanowiły dla niego doborowe towarzystwo. W tym daniu zrezygnowałam z frytek na rzecz dodatkowej porcji warzyw. Polecam osobom dbającym o zdrowie oraz ograniczających spożywanie skrobi z białkiem zwierzęcym. Warto dbać o zdrowy płaski brzuch:) Te pszenne/ piwne brzuchy nie są modne a jak Was Wasza żona/ dziewczyna/ chłopak/ mąż głaszcze po brzuchu i mówi że jest sexy… hmmm – NIE JEST!!!
na kolację w Warszawie
Z karty win wybrałam białe Cape Atlantic Sauvignon Blanc 2013 (15,00 za kieliszek) – Południowa Afryka. Wyczuwalną słodycz owoców tropikalnych równoważą zioła oraz nuta trawy. Wino idealne na gorące wieczory, pasujące do owoców morza.
na kolację w Warszawie
Cud Miód to dobre miejsce na lunch, na kolację w Warszawie, spotkanie w większym gronie znajomych czy na wieczornego drinka. Lokalizacja oraz karta dań przypadną do gustu większości klientów.

informacje dodatkowe o Cud Mód – na kolację w Warszawie:

dojazd i parkowanie – najlepiej szukać miejsca na Emilii Plater lub Nowogrodzkiej w okolicach Hotelu Marriott

rezerwacja miejsc – możliwa

płatność – gotówka, karty VISA, Mastercard, American Express

godziny otwarcia:
pon – pt – 07:00 – 24:00 , sob – 10:00 – 24:00, nd – 10:00 – 23:00

Cud i Miód  – ul. Nowogrodzka 56, Warszawa Śródmieście
tel: 22 630 30 39mapa dojazdu: